stowarzyszenie bazapct

sport i turystyka

MUZEUM ZIMNEJ WOJNY - Podborsko czyli kamperowanie poznawcze

ATOM, BOMBA ATOMOWA, ZIMNA WOJNA to określenia, które w czasach określane jako słusznie minione - elektryzowało społeczeństwo. We wczesnych latach 90-tych ubiegłego wieku, ledwo co przebijały się informacje o tajnych miastach takich choćby jak Borne Sulinowo ... nikt natomiast nie informował że na terenie naszego kraju były ATOMOWE BAZY oraz MAGAZYNY GŁOWIC ATOMOWYCH! A właśnie, że były... przez lata z uwagi na to, że zazwyczaj owe budowle były lokowane w miejscach mało znanych , odludnych i bardzo dobrze pilnowanych – opuszczone budynki baz niszczały stopniowo rozkradane ze wszystkiego co można było wyrwać i sprzedać na złom.

Na szczęcie dzięki staraniom Krzysztofa Ferstera prezesa Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii i Tajemnic , jeden taki obiekt udało się ocalić ! Przez kilka lat kompletowano sprzęt a budynek etapami remontowano. Od jakiegoś czasu Bunkier 3001 w Podborsku (kilka kilometrów od Białogardu) - można było zwiedzać dzięki czemu historia nabrała innego wyrazu – wręcz namacalnego.
Opisujmy to miejsce jako atrakcję turystyczną bo mamy to szczęście, że Krzysztof Ferster to wielki pasjonat karawaningu (i członek Bazy PCT), który chętnie gościł pod drzwiami Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku wszelkiej maści turystów.
Piszemy to wszystko w czasie przeszłym . Niestety sytuacja Podborska, sytuacja ZSMHiT , a co za tym idzie sytuacja naszego członka, który w poczcie czoła pracował aby przywrócić blask obiektowi – diametralnie w ostatnim czasie się zmieniła. Wszystko za sprawą Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, który działając z polecenia Starosty Kołobrzeskiego przejęło obiekt pod swe władanie – oczywiście pod pretekstem dalszego rozwoju tego terenu. Niestety obiektu nie można już odwiedzać a nasz kolega który wolontarystcznie zajmował się również oprowadzaniem i opowiadaniem jego historii - został pozbawiony wejścia na jego teren tym samym odcięty od swych zbiorów, których łączna wartość jest bardzo trudna do oszacowania.
Bardzo źle się stało bo inicjatywę oddolną zablokowało się odgórnie. Intencje są jeszcze mało znane ale już widać że wpływają negatywnie na obiekt. Nie odwiedzane , nie przewietrzane pomieszczenia szybko pokrywają się pleśnią. Budynek niszczeje. Czy tym razem będzie jak w powiedzeniu - historia kołem się toczy?
Będziemy oczywiście na bieżąco monitować sytuacje.
Oczywiście oferujemy wszelkie wsparcie naszemu koledze ze stowarzyszenia. Może warto zorganizować tam jakiś zlot przy okazji szerzej informując opinię publiczną o zaistniałej sytuacji? Przecież ludzi o zainteresowaniach historycznych jest bardzo wielu...

Znajdziesz nas na